Autor: | polepiona |
Treść: | 2006-08-01 03:26:41 To jest jakaś lipa. Byłam na wszystkich konferencjach z Owsiakiem na Przystanku. Nie raz, nie dwa mówił, że nadal czeka na Giertycha. Prohibicja na polach nic by tu nie dała, bo pomimo monopolizacji Woodstocku przez browary Tyskie, ludzie i tak przynosili swój alkohol. A gdyby nie mozna było napić się piwa na miejscu, to i tak "nadźgaliby" się w miasteczku. Dla chcącego nic trudnego :/ |
Autor: | kapitanski |
Treść: | 2006-08-01 09:15:15 Po co wprowadzać sztuczną prohibicję. Jak ktoś chce sie zalać w trupa to to zrobi, a jak ktoś chce wypić kilka piw na dobrą zabawe to po co mu to utrudniać. |
Autor: | Klodi |
Treść: | 2006-08-01 12:22:35 Tu chodzi o to ,ze nie bylo tak jak Roman kazal wiec teraz caly przystanek jest be bo jakis koles sie zachlal na smierc. A jakby sie chcila upic to i tak by sie upil '' Dla chcacego nic trudnego'' - dokladnie;/ |
Autor: | broku |
Treść: | 2006-08-02 23:00:17 Kazdy pretekst jest dobry, juz wiele 'postaci' burzyło sie co do przystanku Woodstock. Ps. ciekawe co by bylo jakby sie okazalo ze ktos umarl z przepicia bo sie dowiedzial ze jednak zdal ta mature dzieki amnesti :]]] |