Serwis przez 8 lat prowadził pedagog liceum - Marek Podgórski
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Wybory samorządu



Kampania wyborcza to zorganizowana akcja, przeprowadzana przed wyborami, mająca na celu przedstawienie wyborcom poszczególnych kandydatów, ich programów, stanowisk itp., mająca doprowadzić do zwycięstwa w wyborach.

"Słownik szkolny. Terminy z wiedzy o społeczeństwie", WSiP

Czy naprawdę jest niezbędna?
Nawet w szkole, w której wszyscy znają się jak "łyse konie", warto ją przeprowadzić. Bo tak naprawdę, to wiemy, że Jasiek jest równym kumplem, świetnie gra w piłkę i zawsze pożycza gry. O Iwonie wiemy, że absolutnie wszystko wie o historii, daje ściągać i uwielbia koty. Ale czy to wystarczy, kiedy mamy zadecydować, kto przez całą kadencję będzie kierował pracami samorządu, do którego i MY należymy? Kampania ma służyć poznaniu przez wyborców zupełnie innych cech kandydatów. Takich, które są szczególnie przydatne komuś, kto ma organizować prace samorządu, a więc wszystkich uczniów.

Co jest niezbędne do przeprowadzenia kampanii?
1. Wyborcy, którzy wiedzą:
    a) po co im samorząd,
    b) po co samorządowi lider.

2. Kandydaci, którzy:
    a) wiedzą, co chcą robić,
    b) wiedzą, jak to przekazać innym.

3. Sztaby wyborcze - pracowite, twórcze, praworządne.

4. Dobre pomysły na prowadzenie kampanii: mądre i zabawne (bo każda okazja do dobrej zabawy jest dobrą okazją!).

5. Regulamin kampanii, który będzie jasno ustalał co wolno, a czego nie i kto ma nad tym czuwać.

Skąd się biorą kandydaci?
Sztab wyborczy znalazł kandydata!!!
Jeszcze nie było kampanii, a kilka osób już wierzy, że to właśnie ten człowiek!
To bardzo podbudowuje.

Kandydat montuje swój sztab.
Zaczynamy od razu od sedna sprawy, a kandydat ma okazję poćwiczyć "porywanie za sobą tłumu" :). Hmmm ... W ten sposób urodziło się parę naprawdę świetnych przywódczych karier. Hmmm ... sztaby, kampanie ...

A bez sztabu wyborczego nie można wystartować?
Można. Jest wiele szkół, w których nie ma nawet kampanii wyborczej. Ale też, mówiąc uczciwie, mam wątpliwości, czy istnieją tam potem prawdziwe samorządy. Spójrz na to trochę jak na rodzaj sprawdzianu: jeśli ktoś nie umie zmontować sobie sztabu wyborczego, przekonać jakiejś grupy kolegów do swoich pomysłów, a potem kierować ich pracą - to jak przekona całą szkołę i jak będzie kierował działaniem wszystkich uczniów? Jakość sztabu jest wizytówką kandydata. A poza tym do kampanii trzeba się solidnie przygotować.

Skąd się biorą programy wyborcze?
  • Z sufitu.
  • A powinny?
  • Z wnikliwych obserwacji, wielu, wielu rozmów z zainteresowanymi i głębokich przemyśleń całego zespołu przygotowującego się do wystawienia swojego kandydata.
Program wyborczy to wykaz działań, które partia lub organizacja stająca do wyborów zobowiązuje się przeprowadzić, jeśli w tych wyborach zwycięży. Taki program najlepiej jest przygotowywać zespołowo - im więcej głów, tym więcej pomysłów. Najlepiej zbierzcie się po lekcjach całym sztabem wyborczym gdzieś, gdzie nikt Wam nie będzie przeszkadzał (nie zapomnijcie zabrać ze sobą swojego kandydata), przygotujcie dużo papieru i ... jazda!

ETAP I - Jacy jesteśmy

KANDYDAT - Jakim człowiekiem jest nasz kandydat? Dlaczego każdy z nas uznał, że jest taki fajny, że powinien zostać przywódcą samorządu uczniowskiego, czyli przywódcą nas wszystkich? Czego się po nim spodziewamy?
To najważniejsze pytania, na które musimy umieć odpowiedzieć. Nie tylko teraz - sobie. Musimy na nie odpowiedzieć wyborcom. I odpowiedź nie może brzmieć: "Jest super i mam nadzieję, że kiedy będzie tu szefem, będzie mi częściej pożyczał deskorolkę".

Zastanówcie się przez chwilę i niech każdy sam wypełni wcześniej przygotowaną kartkę:
  • Jaki jest Wojtek?
  • Dlaczego uważam, że będzie dobrym przywódcą?
  • Cechy charakteru:
  • Umiejętności:
  • Już się sprawdził (organizując ..., wymyślając ..., kierując ... itp.): Spodziewam się po nim ...
W tym samym czasie nasz kandydat pracuje nad własną kartką:
  • Jestem przekonany, że będę świetnym liderem samorządu, ponieważ ...
  • W dodatku umiem ...
  • Już się sprawdziłem (organizując ..., wymyślając ..., kierując ...)
  • Wspierają mnie świetni kumple, po których spodziewam się ...
Wszyscy już wypełnili swoje kartki?
Teraz tniemy kartki z naszymi przemyśleniami na temat kandydata, tak, żeby odpowiedź na każde z pytań znalazła się na osobnym "karteluszku". Na dużych kartkach wypisujemy po jednym z pytań i naklejamy pod nim odpowiednie odpowiedzi. Mamy już pierwszą partię materiałów dla "pisarza sztabowego" - sylwetka kandydata w oczach członków jego sztabu.

Czy w waszym sztabie jest ktoś, kto znakomicie pisze wypracowania? Nie? No to macie kłopot - trzeba bardzo szybko pozyskać kogoś takiego do waszego sztabu. Bez jego pomocy byłoby wam niezwykle trudno przekonać wyborców do waszego kandydata.

"Pisarz sztabowy" ma w czasie przygotowań i samej kampanii dużo pracy - redaguje teksty: opiewające zalety kandydata, przedstawiające jego program wyborczy, przeznaczone do umieszczenia na ulotkach.

UWAGA: pisze i redaguje, ale nie robi tego "tylko z głowy": to o czym ma napisać, musi być wynikiem wspólnej pracy i głębokich przemyśleń kandydata i całego zespołu tworzącego jego sztab wyborczy.

SZTAB WYBORCZY
Zabieramy się do kolejnych etapów pracy. Wyjmujemy kolejne kartki. Jakie są moje mocne strony? (co umiem, na czym się znam, w czym już się sprawdziłem)

Koniecznie zachowajcie te kartki co najmniej do końca wyborów. Będziecie wtedy mogli już na własny użytek przeprowadzić to samo "ćwiczenie" - zobaczycie wtedy, ile Wam dał aktywny udział w kampanii wyborczej: ile zdobyliście nowych umiejętności i ... ile wspaniałych rzeczy dowiedzieliście się o sobie samych. Takich, których inaczej moglibyście długo, długo nie odkryć. A może nigdy?

Na razie jednak bazujemy na tym, co już o sobie wiemy, bo już zdążyło się ujawnić. Analizujemy zawartość kartek po kolei.

Jasiek napisał, że jest jednym z najlepszych skrzydłowych w szkole, potrafi ugotować najlepszy w Europie budyń z owocami i mnóstwo wie o walkach partyzanckich z okresu II wojny światowej. Ktoś przypomniał sobie, że Jasiek parę razy rysował na lekcjach strasznie fajne karykatury. Dopisujemy. To samo z kartkami Ernesta, Marysi i reszty. Skończone? To teraz czytamy wszystkie kartki "ciurkiem". A jaką akcję przedwyborczą moglibyście wspólnie przeprowadzić? Coś, co przekona wyborców do umiejętności organizatorskich Waszego zespołu i oczywiście - kandydata. Spróbujcie rzucić parę, nawet wariackich pomysłów. Takich, w których jak najwięcej z Was mogłoby wykorzystać swoje atuty. Kartki naklejcie na planszę i zostawcie tak na kilka godzin, albo nawet na cały dzień. Z wymyślaniem takiej akcji - trzeba trochę pochodzić i dać sobie czas na pogadanie.

A teraz wyciągamy następne karteczki ...
W czym chciałbym pomagać Wojtkowi, kiedy już zostanie liderem samorządu? (Konkretne działanie co mógłbym robić przy jego organizacji.)

ETAP II - Co obiecywać wyborcom?
To czego potrzebują.

Czyli - dyskoteki co najmniej raz w tygodniu? Z kilkuletnich obserwacji całego zespołu realizatorów "ŻYRAFY" wynika, że większość kandydatów właśnie to obiecuje wyborcom. I na dobrą sprawę - tylko to. Ale zastanówcie się: czy to naprawdę J E D Y N A rzecz której uczniowie potrzebują? Może jedna z ważniejszych, ale na pewno nie jedyna.

Jak się dowiedzieć, czego potrzebują nasi koledzy? Trzeba to porządnie zbadać. Najprostszą metodą jest przepytywanie uczniów "jak leci", czyli przy każdej nadarzającej się okazji i spisywanie wniosków z tych rozmów. Ale ten sposób ma zasadniczą wadę: potrzeby tych, których dopadniemy przypadkowo, mogą być tylko ich potrzebami. I nasz kandydat wyjdzie na łosia. Lepiej przygotować się dobrze i przeprowadzić to profesjonalnie. Podział uczniów na grupy zainteresowań i badanie ich potrzeb.

SPORTOWCY
  • nowe piłki
  • więcej treningów
  • dostęp do sali gimnastycznej w każdej wolnej chwili
  • częste zawody i mecze
PIERWSZOKLASIŚCI
  • chcieliby spotykać się poza lekcjami, żeby lepiej się poznać
  • dyskoteki
KOŁO ETNOGRAFICZNE
  • chcą zrobić wystawę zdjęć i rysunków starych budowli z najbliższej okolicy, ale nie mają pieniędzy
GAZETKA SZKOLNA
  • muszą mieć dostęp do kserokopiarki
  • dyktafon
  • chcą robić fotoreportaże
HARCERZE
  • potrzebują harcówki
  • szukają pieniędzy na rajd dla zuchów z pobliskiego Domu Dziecka
DOJEŻDŻAJĄCY
  • niektórzy muszą bardzo długo czekać
  • w "gimbusie" są bójki
KORZYSTAJĄCY ZE STOŁóWKI
  • za krótka przerwa obiadowa
  • tłok przy wydawaniu obiadów
  • stoły się kiwają, zupa się wylewa
RóŻNI
  • chcieliby, żeby biblioteka była dłużej otwarta
  • wejście do szatni jest za wąskie - wszyscy się tam tłoczą, przepychają, jest bałagan
  • przydałby się jakiś bufet z kanapkami
  • na hollach powinno być znacznie więcej miejsc do siedzenia
  • dobrze byłoby móc idąc do domu zostawiać kapcie w szatni
  • w bibliotece powinno być więcej egzemplarzy lektur
To, o czym dotąd nie myśleli, ale ... będą uszczęśliwieni, kiedy dowiedzą się, że mogliby to mieć. Proponuję przeprowadzenie eksperymentu: wydrukujcie strony, na których znajdują się pomysły na działania samorządu

Zaznaczcie te, które w ogóle nie przyszły wam do głowy - nie sądziliście, że takie rzeczy mogą dziać się w szkole. Dużo tego, no nie? Kto by pomyślał ...

Teraz innym kolorem zaznaczcie te spośród nieoczekiwanych propozycji, które uważacie za szczególnie atrakcyjne. Przeczytajcie je jedną po drugiej i wyobraście sobie szkołę, w której dzieją się takie rzeczy. Fajna, nie? Koleżkę, który proponuje taką szkołę od razu człowiek zaczyna sobie cenić.

Teraz zastanówcie się, co z tego zestawu chcielibyście naprawdę przeprowadzić w waszej szkole. Oczywiście - głos decydujący ma kandydat. To on przecież będzie to wszystko firmował swoim nazwiskiem. Bez względu na to, czy będzie to sukces, czy porażka. Nim się ostatecznie zdecydujecie, przeczytajcie uważnie następny punkt, opisujący dlaczego warto obiecywać wyborcom ...

Tylko to, co jest do osiągnięcia.
I ze względów technicznych i z osobistych.

Kilka lat temu w kampanii, która odbywała się w ostatnich dniach października w pewnej warszawskiej podstawówce, kandydat obiecywał cotygodniowe dyskoteki ze świetnymi efektami świetlnymi "i nareszcie dobrym nagłośnieniem". Wygrał. Ale w listopadzie udało mu się zorganizować tylko jedną dyskotekę. Przed drugą, którą przygotowywał w grudniu, zbuntowały się panie katechetki - bo to był Adwent. Potem nie mógł organizować dyskotek, bo nakład pracy, którą trzeba było włożyć w takie przedsięwzięcie, tylko z pozoru proste, okazał się zbyt duży dla kogoś, kto już musi zacząć intensywnie przygotowywać się do egzaminów do klasy autorskiej w renomowanym liceum. Pozostali uczniowie uważali, że ich "wystawił" - obiecywał super-dyskoteki co tydzień, a była tylko jedna i w dodatku nie różniła się od tych z poprzednich lat. No, był co prawda stroboskop, ale to nie rewolucja.

Ten chłopak "przejechał się" na samych dyskotekach. Nie próbował właściwie robić nic innego.

Przyjrzyjcie się teraz materiałowi, który udało wam się zebrać: spisowi potrzeb wyborców i waszej "liście nieoczekiwanych propozycji". Dużo tego, prawda?

Etap III - Porządkowanie materiału

Co my tu mamy?
  1. Przede wszystkim pełną informację o tym, dlaczego kilkoro ludzi jest tak bardzo przekonanych, że ich kolega powinien kierować pracami samorządu, że aż postanowili poświęcić wiele czasu i wysiłku temu, by przekonać do tego resztą kolegów.
  2. Wiemy, jakimi umiejętnościami dysponuje nasza grupa.
  3. Mamy spis potrzeb wyborców.
  4. Co razem z opisem sytuacji uczniów w szkole i pomysłów na to, jak ją zmienić, który opracował nasz kandydat, daje nam dobry materiał do pracy.
  5. Spisaliśmy swoje marzenia o tym, czego mógłby dokonać samorząd w czasie całej następnej kadencji - przy naszej wydatnej pomocy.
  6. Wiemy, że tego wszystkiego nie możemy obiecać, bo przecież nasz czas nie jest z gumy - musimy się jeszcze kiedyś uczyć, sypiać, coś przegryźć, czasem skoczyć do jakichś kolegów, obejrzeć jakiś film, przeczytać książkę, od czasu do czasu zachorować, pomóc w domu ... słowem wiemy, że musimy trochę się hamować, żeby "nie zrobić z gęby cholewy".
  7. Ale z drugiej strony mamy świadomość, że samorząd to wszyscy uczniowie szkoły. I że jeśli wszyscy będziemy się bardzo starać, to w naszych działaniach weźmie udział wielu naszych kolegów.
No, to - do roboty!

"Pisarz sztabowy" już ma projekt tekstu o tym, dlaczego popieramy naszego kandydata. Przedstawia go całemu sztabowi. Jakieś uwagi? Jeszcze jakieś pomysły, propozycje? Szybkie prace wykończeniowe.

Zabieramy się za resztę materiału.

Mamy już wszystko, co jest nam potrzebne do stworzenia programu wyborczego!

Co musi się znaleźć w programie wyborczym?
  1. Opis sytuacji uczniów w naszej szkole i co z tego wynika, czyli co zamierzamy: zacznijcie od tego, co dobre i fajne, co warto pielęgnować i rozwijać (to ważne, żeby nie startować od "zdołowania" siebie i wyborców); co warto ulepszyć, zmienić lub stworzyć od zera; jak Wasz kandydat zamierza tego dokonać?
  2. Sylwetka kandydata - tu trzeba na konkretnych przykładach udowodnić, że Wojtek jest taki, że na pewno osiągnie to, co obiecał (bo umie to zrobić, wie jak, potrafi zapewnić sobie poparcie i pomoc).
Już macie program? Dobrze.

Warto go jeszcze skonsultować z ekspertami spoza sztabu: paroma kolegami, wychowawcą klasy, kimś z rodziców.


źródło: Centrum Edukacji Obywatelskiej