Serwis przez 8 lat prowadził pedagog liceum - Marek Podgórski
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Traugutt Bikers Team


     Serdecznie zapraszam wszystkich chętnych, którzy lubią spędzać aktywnie czas wolny na wspólne wyprawy. Oto - gdzie byliśmy od 2004 roku...

Na lody do Kamyka

     Trasa rajdu przebiega po północno-zachodnich obrzeżach Częstochowy, głównie nieznakowanymi drogami polnymi, szutrowymi (ok. 70%) oraz asfaltem (30%). Dzięki temu mijamy ruchliwe ciągi komunikacyjne jakimi niewątpliwie są drogi wylotowe w kierunku Kamyka czy Ważnych Młynów.
Jest urozmaicona, sporo podjazdów i zjazdów jednak o niewielkim stopniu trudności. Wysiłek wkładany w pokonanie wzniesień wynagradzany jest widokami, jakie rozpościerają się ze "szczytów" :) Czasami pojawia się piach, który - miejscami (na szczęście rzadko) - utrudnia kierowanie rowerem. Na wycieczkę można wybrać się rodzinnie, z dziećmi (gimnazjaliści poradzą sobie bez problemu, dla młodszych wypad może być - ze względu na odległość - nieco uciążliwy). Czas przejazdu turystycznym tempem do Kamyka to ok. 60 minut (13 km licząc od M1)

Mapka trasy wycieczki




     Wycieczkę rozpoczynamy pod M1 (światła przy ul. Kisielewskiego). Ruszamy w kierunku zachodnim jadąc ulica Traugutta. Prowadzi tędy Krzepicki Szlak Rowerowy - znaki czarne.

     0.7 km - mijamy ul. Łódzką (uwaga!!! duży ruch) dalej prosto, drogą polną w kierunku zachodnim. Po lewej (w oddali) os. Słoneczne, szpital na Parkitce

     2.6 km - dojeżdżamy do krzyżówki z ul. Zakopiańską, która tu jest drogą polną, skręcamy w prawo (na północ) mijając kapliczkę Drogi Krwi Chrystusa, będącą częścią kompleksu Sanktuarium Krwi Chrystusa (w budowie).
     Powstanie Sanktuarium Krwi Chrystusa ma trzy źródła. Najpierw Misjonarze Krwi Chrystusa otrzymali tutejszy teren i rozpoczęli na nim działalność formacyjną dla członków Zgromadzenia, dla Wspólnoty Krwi Chrystusa i wszystkich zainteresowanych. Po pewnym okresie rozwoju miejscowy biskup ordynariusz uznał to źródło duchowe i uważając, że powinno służyć szerzej całemu Kościołowi, zachęcił Misjonarzy do zbudowania "Dróżek Przenajdroższej Krwi", a więc siedmiu kaplic ku czci Siedmiu Przelań Krwi Zbawiciela. Na końcu dzięki Opatrzności Bożej Misjonarze otrzymali dar Relikwii Krwi Chrystusa - część relikwii pochodzących z Mantui. Ich tradycja sięga Golgoty i historii nawrócenia setnika Longinusa. Arcybiskup Częstochowski dr Stanisław Nowak dnia 21 października 1999 roku oficjalnie erygował w tym miejscu Sanktuarium Krwi Chrystusa. Więcej na www.cpps.pl


Droga prowadzi niewielkim podjazdem, by ok.

     3.6 km - osiągnąć szczyt wzniesienia, nadal jedziemy prosto w kierunku północnym, po prawej mijamy przydrożny krzyż oraz ul. Gruszową, rozpoczynając zjazd po szutrze

     3.9 km - w głębi po prawej boisko sportowe

     4.3 km - w odległości ok. 300m, na wzniesieniu z prawej strony można dostrzec bunkier, wchodzący w skład linii betonowych umocnień wokół Częstochowy zwanej "Redutą".
     "Projekt budowy fortyfikacji wokół miasta opracowany był przez centralne władze wojskowe w roku 1938 ... Bunkry zaczęto wykonywać dopiero w lipcu 1939r.... Prace fachowe, to znaczy ustalenie miejsca budowy, orientacja otworów strzelniczych oraz szalunki i zbrojenie betonów wykonywali saperzy. Prace betoniarskie wykonywali żołnierze z jednostek liniowych i miejscowa ludność, często przystępująca do prac na ochotnika. Od rozpoczęcia betonowania jednego bunkra prace trwały bez przerwy całą dobę aż do czasu zakończenia formowania całego obiektu... Broniony odcinek żołnierze obsadzili 31 sierpnia i na pozycjach trwali do czasu otrzymania rozkazu opuszczenia tej linii obronnej w nocy2/3 sierpnia. Więcej: Józef Andrzej Bossowski - "Bunkry z roku 1939 w Częstochowie"
Jedziemy nadal w kierunku północnym, by ok.

     4.7 km - (na 100 metrów przed drogą asfaltową prowadzącą z Częstochowy do Działoszyna) skręcić w lewo (na zachód) polną drogą prowadzącą nieco pod górkę. Po ok. kilometrze

     5.8 km - wjeżdżamy na wzniesienie, z którego rozciąga się panorama na pobliskie pagórki oraz leżącą w dole Białą. Rozpoczyna się zjazd

     6.6 km - mijamy mostek nad Kocinką (Białką), by po 200 metrach wyjechać w Białej Dolnej.

     6.8 km - skręcamy w prawo (na północ) w ul. Nadrzeczną. Tu warto zwrócić uwagę na zabudowę. Możemy dostrzec kilka dobrze zachowanych starych chałup (szczyty murowane z wapienia, fronty drewniane) czy też - stodołę krytą strzechą (po lewej)

     7.3 km - droga asfaltowa prowadzi w lewo, my jednak nadal prosto do końca, drogą gruntową, później ponownie asfaltową

     8.1 km - osiągamy "centrum" Białej, skręcamy w prawo w kierunku Częstochowy (uwaga!!! duży ruch). Ponownie przejeżdżamy mostem nad Białką, by po ok. 100 m

     8.2 km - skręcić w lewo na Kopiec (uwaga na samochody). Po prawej mijamy remizę. Podjazd prowadzi przez Białą Górną. Ta część wsi - sądząc po zabudowie - jest zdecydowanie młodsza - zabudowa typowa dla czasów współczesnych (jest na co popatrzeć :) Przejeżdżając 600 metrów, rozpoczyna się

     8.8 km - zjazd. Nadal asfaltem w kierunku północnym

     9.5 km - po lewej mijamy hodowlę pawi, bażantów oraz innego "egzotycznego" ptactwa, by już za chwilę poczuć (dość intensywne) zapachy dochodzące z rolniczej spółdzielni produkcyjnej (to już chyba unikat w skali kraju, bo niewiele przetrwało czasy transformacji). Znak to...

     10.4 km - jesteśmy w Kopcu. Spółdzielnia po prawej, po lewej staw.

     10.6 km - łukiem drogi w lewo. Z prawej nowicjat salezjański.
     W 1930 r. Henryka i Władysław Babiccy testamentem przekazali Towarzystwu Salezjańskiemu swoją posiadłość położoną we wsi Kopiec k. Częstochowy. Pierwsi salezjanie przybyli do Kopca w 1938 roku. Erygowano dom zakonny pw. Najświętszego Serca Jezusowego 28.07.1938 r. i przy poparciu materialnym ks. bpa T. Kubiny zorganizowano Uniwersytet Ludowy oraz Szkołę Rolniczo-Ogrodniczą. W okresie okupacji zakład zabrali Niemcy. Po zakończeniu wojny w Kopcu otwarto nowicjat salezjański dla Inspektorii św. Jacka. Taki charakter dom ten posiada obecnie, mimo że w dniu 16.12.1979 r. została wydzielona nowa Inspektoria pw. św. Jana Bosko z istniejącej Inspektorii św. Jacka. W roku 1950 na mocy Ustawy PRL o przejęciu "dóbr martwej ręki", grunty i budynki gospodarcze w Kopcu przejęło państwo, zostawiając tylko tzw. młyn, budynki mieszkalne i 5 ha gruntu. W latach 1957-1962 mieściło się w Kopcu Niższe Seminarium Duchowne Towarzystwa Salezjańskiego. W roku 1962 zlikwidowano Niższe Seminarium Duchowne i zabrano budynek. Dotychczasowa sala teatralna została zamieniona na kaplicę pw. Trójcy Świętej. W roku 1981 wojewoda Częstochowski przekazał Towarzystwu Salezjańskiemu zabrane przez władze państwowe budynki gospodarcze oraz budynek Niższego Seminarium Duchownego. Budynki po generalnym remoncie zostały przeznaczone dla potrzeb Nowicjatu. Źródło: www.salezjanie.pl
dalej suche niecki stawów obrębu hodowlanego SKRP "Smugi" w Kłobucku (to chyba jednak nie przetrwało)

     11.0 km - most z zaporą (ponownie nad Białką). Za nim, po lewej Prowincjał Braci Szkolnych. Mieści się tu: Kuria Prowincjalna (siedziba prowincjała - przełożonego prowincji to jest wszystkich domów tego samego zgromadzenia znajdujących się na danym terenie, w przypadku Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich teren prowincji pokrywa się z terenem naszego kraju), Dom Formacyjny (dom, w którym odbywa się formacja początkowa przyszłych braci - pierwszym etapem tej formacji jest postulat drugim nowicjat).
     Zgromadzenie Braci Szkół Chrześcijańskich założył święty Ja de La Salle we Francji w Reims w 1684 roku. Celem wspólnoty było chrześcijańskie wychowanie dzieci i młodzieży, zwłaszcza ubogiej. Z trudem rozwijające się zgromadzenie zyskało sławę dzięki nowym metodom nauczania i wychowania. Do nowości tych należała: całkowita bezpłatność nauczania, dostępność szkoły dla wszystkich oraz język ojczysty zamiast łaciny. Bracia żyli i prowadzili swe dzieła z pieniędzy fundatorów, którzy zakładając szkoły charytatywne zwracali się do Jana de La Salle o przysłanie nauczycieli dla ich prowadzenia. Dzieło braci spotkało się z prześladowaniami ze strony związków nauczycielskich, które żądały, aby bracia uczyli tylko ubogich.... Więcej na www.delasalle.neostrada.pl

     11.3 km - tuż za granicą Kopca i Borowianki skręcamy w prawo (ul. Stawowa), na drogę szutrową. Ta poprowadzi nas do Kamyka

     11.8 km - kolejny mostek (tym razem nad Kocinką/Czarną Okszą)

     12.0 km - łukiem w lewo (ul.Olszowiec)

     12.3 km - dojeżdżamy do drogi asfaltowej. Tu w lewo, (uwaga na wyjazd) w kierunku Kamyka, by po chwili

     13.0 km - dotrzeć do cukierni Consonni.
Dawno, bo aż trzy pokolenia temu, w niewielkiej miejscowości pod Mediolanem powstała mała rodzinna piekarnia. Signor Consonni był prawdziwym "maestro" od tradycyjnego, ręcznie robionego pieczywa. Po przejęciu firmy, jego syn Francesco, wraz z żoną Marucią, poszerzyli produkowany asortyment o ciasta, ciasteczka, torty oraz lody. Przez wiele lat gruntowali swoją pozycję na rynku, prezentując wysoki standard wyrobów. Nie doczekali się kontynuatorów tradycji rodzinnej we Włoszech, natomiast znaleźli ich tutaj, w odległej Polsce. W Kamyku pod Częstochową od 15 lat, w niedużej rodzinnej firmie powstają wyroby "jak kiedyś". Całkiem zwykłe lecz niezwykle smaczne. Więcej na: www.consonni.pl/
     Najbardziej znane są chyba lody, firma dostarcza nam ponad 30 smaków. Prócz tych najpopularniejszych jak śmietankowe, bakaliowe czy czekoladowe są również m.in.: z dodatkiem włoskiego wina Marschala i Malagi którymi nasączone są rodzynki, przelewane sosem karmelowym, z dodatkiem rumu irlandzkiego i nasączonych nim biszkoptów czy kompozycja słodkich i gorzkich migdałów z karmelem.
     Tu (w oddanej niespełna dwa lata temu cukierni - miejscu do którego warto przyjechać z ukochaną, by w "klimatycznym" miejscu, przy nastrojowej muzyce spędzić mile czas), po krótkim odpoczynku musimy podjąć decyzję. Wracamy czy jedziemy dalej?. Propozycję kontynuacji wycieczki przez Kamyk kieruję do osób, którym nie obca jest jazda po nieoznakowanych bezdrożach oraz liczne zjazdy i podjazdy. Szczegółowy kilometraż powinien zapobiec błądzeniu.
Wyjeżdżając z cukierni kierujemy się w lewo

     13.6 km - osiągamy skrzyżowanie na którym w lewo (uwaga!) w kierunku Częstochowy. Przed nami wzniesiony w 1840 r. przez Kołaczkowskich pałac w Kamyku. Odnowiony po 1950 r. Klasycystyczny. Skierowany elewacją frontową na północ. Murowany, potynkowany. Prostokątny z portykiem poprzedzonym schodami przy elewacji frontowej oraz gankiem od wschodu. Wysoko podpiwniczony. Portyk frontowy o czterech toskańskich kolumnach dźwigających belkowanie dekorowane na fryzie tryglifami i rozetami.
Mijamy most na Kocince/Czarnej Okszy i na łuku

     13.8 km - skręcamy w prawo (ul. Żeromskiego) udając się na południowy-zachód

     14.9 km - dojeżdżamy do kąpieliska Borówka (po prawej), my zaś (dokładnie na wysokości wjazdu na parking) skręcamy w lewo (na południe), by polną drogą, wzdłuż drewnianego ogrodzenia pokonać niewielkie wzniesienie


     15.4 km - rozjazd, jedziemy w lewo ul. Zamiany

     15.7 km - kolejny rozjazd, my prosto, by

     16.0 km - łukiem drogi w lewo (wzdłuż drewnianego płotu) na południe

     16.5 km - skręcamy w lewo (na zachód). Po prawej stronie będziemy mijać wzniesienie, na nim widoczna ambona. Jedziemy niewielkim podjazdem, by

     16.9 km osiągnąć jego szczyt (263 m.n.p.m.). Teraz skręt w prawo, po czym w lewo i zjazd do

     17.5 km - Zagórnik, malowniczo położonego przysiółka Białej, enklawy ciszy i spokoju. Z drogi polnej wjeżdżamy na szutrową (ul. Zagórską, jak się później okaże)

     17.7 km - łukiem w lewo (po prawej kapliczka) i rozpoczyna się kolejny podjazd, tym razem na

     18.0 km - Białą Górę (268 m. n.p.m.). Stąd miła dla oka panorama na Białą i północno-zachodnią Częstochowę. Po nacieszeniu oczu rozpoczynamy długi zjazd (z lewej niewielkie ostańce), który kończy się w

     19.4 km Białej. Tu, asfaltem w prawo (południowy-zachód) pokonujemy kolejne wzniesienie

     19.8 km - po prawej sady owocowe

     20.7 km - osiągamy szczyt (ok. 260 m.n.p.m.) a po rozejrzeniu się dokoła (bo warto:) rozpoczynamy zjazd w dół do Lgoty

     21.2 km - niestety, mimo niemałej prędkości musimy hamować, by jeszcze przed pierwszymi zabudowaniami Lgoty (z lewej strony) skręcić dokładnie w tym kierunku na polną drogę (zachód). Pokonujemy dwa niewielkie wzniesienia zdecydowanie trzymając się prawej strony drogi, by

     23.3 km - ponownie dojechać do Białej. Tu w prawo, asfaltem w kierunku Żabińca (czarne znaki rowerowe)

     23.5 km - mijamy granicę miasta (tędy ma przebiegać autostrada :( most na Białce

     23.7 km - na wysokości zakładu wod-kan zjeżdżamy (z ul. Ikara) na lewo, droga początkowo wyłożona betonowymi płytami (czarne znaki rowerowe), dalej polna - ul. św. Kaspra de Bufalo (Św. Kasper de Bufalo (ur. 1786 w Eskwilinie, zm. 1837) - kapłan i założyciel (wraz z Franciszkiem Albertinim) Misjonarzy Krwi Chrystusa.)

     24.4 km - na piaszczystej krzyżówce w lewo. Jednak - zanim skręcimy - przed nami w głębi po prawej widoczne wzgórze "Stasińskich" z kolejnym bunkrem. "...Ten punkt oporu III baonu był najbardziej wysunięty na zachód, wiec najbardziej narażony na ataki wroga. oprócz punktu oporu piechoty pełnił on funkcję punktu kierowania ogniem artylerii polowej. Na bunkrze ustawione było działo p-lot Boforsa 40mm. W drugim dniu walk bunkier został trafiony pociskiem artyleryjskim dużego kalibru, a mimo to nie został zniszczony. W całości nawet nie odchylił się od pionu i nadal pełnił swoją rolę..." Więcej: Józef Andrzej Bossowski - "Bunkry z roku 1939 w Częstochowie"

     25.2 km - w prawo, pod górę ul. Zakopiańską (tu zamykamy pętlę)

     25.4 km - mijamy ul. Gruszową (po lewej), zjazd w dół

     26.4 km - w lewo, w ul. Traugutta (na wysokości kapliczki Drogi Krwi Chrystusa)

     28.3 km - mijamy ul. Łódzką

     29.0 km - kończąc wycieczkę pod M1.

| O!. Żaba. jaka zielona... | Mamo, jadę do Zawad | Ciągnij linkę | Otwarcie sezonu 2011 | Na północ | Zagubiony | Nie rżnij chojraka | Oj tam, oj tam, pani Zosiu | Motywacja | Koksownia | Łebki | A miało być... | Suliszowice | Małusy Małe | Lato Filmowe | Góry Małuskie | Belfers bike | Witaj szkoło | Nr XXXV | III Babski | Szlakiem rododendronów | Kameralnie 'Ku źródłom' | Otwarcie sezonu 08 | Rolki | Pożegnaie lata | II Babski | Grudniowy Olsztyn | Poraj | Zaborze | Dolinki Podkrakowskie | Opis trasy do Kamyka | Ujście Liswarty | Kamyk | Pawełki | Żarki | Babski :) | Masłońskie Natalin | Kręciwilk - Dębowiec | Mstów - Janów | BPN | Jaskinia Koralowa | Cz-wa Kraków Cz-wa | Olsztyn - Janów | Z Myszkowa... | Złoty Potok nocą | Wokół Olsztyna | Olsztyn nocą | Rododendrony | Julianka | Wielki Las | Złoty Potok | Zakole Warty | Węglowice | Babia Góra | Ogrodzieniec | Przegibek | Zielona Góra | Siedlec Janowski |